Bułeczki bomba; jak za dawnych czasów-niestety mój mini piekarnik nie ogarnia takiej ilości, więc mi wyszła jedna podłużna buła :D
Składniki:
- 400 g mąki pszennej
- 90 g gotowanych ziemniaków, przeciśniętych przez praskę
- 20 g świeżych drożdży (lub 1 łyżeczka suszonych)
- 2 łyżki oliwy
- 1 płaska łyżka cukru
- 1 łyżeczka soli
- 250 ml wody pozostałej po gotowaniu ziemniaków (można zastąpić zwykłą, letnią wodą)
- do posmarowania: żółtko wymieszane z łyżeczką wody
- Drożdże rozpuścić w niewielkiej ilości wody, następnie dodać do mąki z pozostałymi składnikami. Zagnieść ciasto-długo i namiętnie. Ciasto nie powinno bardzo kleić się do rąk.
- Przełożyć je do miski wysmarowanej oliwą i odstawić do wyrastania na 1 godzinę.
- Wyrośnięte ciasto podzielić na 9kawałków - z każdego uformować bułeczkę.
- Ułożyć je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, delikatnie posmarować oliwą i odstawić do wyrastania na 40 minut.
- Piekarnik nagrzać do 200 st C.
- Bułeczki posmarować żółtkiem, posypać np. makiem.
- Na dno piekarnika wsypać 1/2 szklanki kostek lodu.
- Wstawić bułki i piec 20-30 minut, do czasu zrumienienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz