Dziś w południe poszliśmy ze znajomymi na obiad do BORDO. Wybrałam sałatkę karczochami... Po to by wieczorem znów do nich zatęsknić. Kierując się radami "The flavour thesaurus", zmuszona brakiem suszonych pomidorów w pobliskich sklepach, skomponowałam własną, szybką wersję, którą gorąco wam polecam.
Składniki:
- 2 garści świeżego szpinaku
- 2 łyżki soku z cytryny
- 1 jajko ugotowane na twardo
- kawałek złotego sera pleśniowego
- dwa karczochy (serca) z puszki
- odrobina pieprzu do smaku
- listek bazylii do ozdoby
- opcjonalnie łyżka ajwaru
- Szpinak opłukać i wyłożyć na talerz
- Jajko ugotować na twardo, przekroić na pół i ułożyć na szpinaku
- Karczochy przekroić na pół, położyć na każdej połówce kawałek sera i zapiec w piekarniku, lub podgrzać w mikrofalówce
- Na koniec polać sałatkę sokiem z cytryny, posypać świeżo zmielonym pieprzem i ozdobić bazylią i ajwarem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz