Już od bardzo dawna planowałam zrobić białą pavlovą, bo połączenie bezy i bitej śmietany urzekło mnie już w Eton Mess. Wreszcie miałam trochę nad programowych białek i czasu, postanowiłam więc podjąć wyzwanie. Skorzystałam z tego przepisu i beza wyszła świetnie. Jedynym błędem który popełniałam było upieczenie placka nieco większego niż w przepisie, przez co beza wyszła bardziej płaska i mniej puszysta w środku. Pamiętajcie więc aby jego średnica była tylko nieznacznie większa niż dwadzieścia centymetrów ;)
Osobiście muszę przyznać że ukochanego Creme Brulee nawet pavlova nie pobije, ale deser ten zdecydowanie jest wart wykonania ;)
Osobiście muszę przyznać że ukochanego Creme Brulee nawet pavlova nie pobije, ale deser ten zdecydowanie jest wart wykonania ;)
Składniki:
- 6 białek
- 300 g miałkiego cukru (do białek)
- 1 łyżeczka skrobi kukurydzianej (ja użyłam skrobi ziemniaczanej)
- 1 łyżeczka białego octu winnego
- 500 ml śmietany
- 1/3 szkl.cukru pudru (do bitej śmietany)
- 1 puszka brzoskwiń
- 1 puszka ananasów
Sposób wykonania:
- Białka ubić na sztywno
- Pod koniec ubijania dodawać po łyżce miałkiego cukru, łyżeczkę mąki ziemniaczanej i łyżeczkę octu
- Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia.
- Na papierze narysować okrąg o średnicy ok.23 cm
- Wyłożyć na niego masę białkową. Wstawić do nagrzanego do 180 stopni piekarnika
- Po 5 minutach przykręcić temperaturę do 150 stopni.
- Piec 1,5 godziny.
- Studzić w uchylonym piekarniku.
- Na bezę wyłożyć ubitą z cukrem śmietanę i pokrojone, odcedzone owoce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz