Miałam ochotę na coś małego, prostego i możliwego do wykonania z tego co miałam akurat pod ręką. Na obiad planowałam pierogi z ciasta francuskiego ze szpinakiem; postanowiłam więc wykorzystać część ciasta do mini tarty z jabłkami. Początkowo chciałam żeby była pokryta ciastem również na wierzchu i pewnie gdyby była to wersja dla gości to tak by się skończyło (z pewnością bowiem prezentowała by się wtedy dużo lepiej), ale ponieważ miałam go niewielką ilość, no i taka wersja poza tym była zdrowsza (bo im mniej ciasta tym mniej kalorii) obyłam się bez niego.
Nie jest to jabłecznik szczególnie urodziwy; ot taki sobie deser na leniwe, sobotnie popołudnie; wystarczająco jednak smaczny i aromatyczny by warto było o nim wspomnieć ;) Szczególnie polecam na takie momenty, kiedy ma się ochotę na coś pysznego, ale zupełnie nie ma się ochoty na wyprawę do sklepu, a już szczególnie na godziny spędzone przy garach ;)
Składniki:
(na 2 porcje w kokilkach o średnicy 13 cm)
- 2 jabłka
- garść rodzynek
- czubata łyżka mąki
- łyżeczka soku z cytryny
- łyżeczka cukru waniliowego
- 2 czubate łyżki brązowego cukru
- szczypta cynamonu
- 4 łyżki śmietanki 36 %
- łyżka masła
- dwa okrągłe placki ciasta francuskiego o średnicy 15 cm
- Jabłka obrać i pokroić w niewielkie kawałeczki.
- Przełożone do miski jabłka polać sokiem z cytryny.
- Dodać rodzynki, mąkę, cukier waniliowy, cynamon, brązowy cukier i wymieszać.
- Kokilki wysmarować masłem i wyłożyć ciastem francuskim
- Na ciasto wyłożyć jabłka.
- Deser obsypać odrobiną brązowego cukru.
- Piec na środkowej półce w temperaturze 180 st.C przez 20 min
- Obniżyć blachę i piec jeszcze 5 min.
- Podawać ze śmietanką, lodami, lub adwokatem, postawioną na talerzyk, lub wyłożoną do góry nogami.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz