Trzeci raz z rzędu szpinak :) Niestety na ponure dni panna cotta działa tylko przez kilkanaście minut... Bomba witaminowa na znacznie dłużej ;) Ty razem do sałatki dodałam garść kiełków lucerny. Zachęcił mnie do tego poniższy opis podejrzany na tej stronie:
"Ze względu na wysoką zawartość witamin A, E, B-complex, żelaza, wapnia, magnezu i fosforu, kiełki lucerny polecane są osobom, które nie tolerują preparatów żelaza oraz wegetarianom. Pomagają obniżyć poziom "złego" cholesterolu LDL i poprawiają apetyt. Są także niezwykle cenione ze względu na zdolność odtruwania organizmu."
Poprawy apetytu może niekoniecznie potrzebuję, ale jako osoba nieszczególnie sympatyzująca z mięsem, postanowiłam z tymi kiełkami się zapoznać i szczerze zaprzyjaźnić ;)
Składniki:
- garść liści szpinaku
- pół puszki mieszanki meksykańskiej
- 3 karczochy z puszki
- kawałek sera rokpol
- kilka sztuk suszonych pomidorów z kaparami
- garść kiełków lucerny
- łyżka zalewy z suszonych pomidorów
- opcjonalnie orzechy włoskie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz