Po raz kolejny przepis Jamiego Olivera podsycił we mnie zachwyt nad jego kulinarnym wyczuciem :) Zupa kalafiorowo-serowa powaliła mnie na kolana, co jest szczególnie warte uwagi, zważając na fakt że za tradycyjną kalafiorową nie przepadam i generalnie rzecz biorąc nie jestem miłośniczką zup ;) Tą jednak gorąco polecam! Na pewno będę ja gotować jeszcze niejednokrotnie :)
składniki:
- 800g kalafiora
- 2 marchewki
- 2 łodygi selera naciowego
- 2 średnie cebule
- 2 ząbki czosnku
- 200g sera cheddar
- 1800 ml rozrzedzonego bulionu drobiowego lub warzywnego (2 kostki bulionowe na 1,8l wody)
- sól, pieprz
- 1 łyżeczka musztardy angielskiej
- gałka muszkatołowa
- Obierz marchewki i pokrój w grube plasterki.
- Selera pokrój w plasterki.
- Cebulę posiekaj.
- Czosnek pokrój w plasterki.
- Kalafiora pokrój na 1,5cm plastry.
- Duży rondel postaw na dużym ogniu i wlej 2 łyżki oliwy.
- Dodaj wszystkie pokrojone i posiekane warzywa, wymieszaj.
- Duś około 10 minut pod uchyloną pokrywką, aż marchewki będą miękkie, ale nie stracą kształtu, a cebula uzyska delikatnie złocisty kolor.
- Zetrzyj ser do miski i odłóż na później.
- Warzywa zalej bulionem, całość dobrze wymieszaj i zagotuj.
- Zmniejsz ogień do małego i gotuj 10 minut pod przykryciem.
- Zdejmij z ognia. Przypraw solą i pieprzem, a następnie dodaj ser i musztardę.
- Zmiksuj zupę, przelej do miseczek, a na wierzch, jeśli chcesz, zetrzyj gałkę muszkatołową lub posyp lekko podsmażonym chrupiącym boczkiem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz