poniedziałek, 16 stycznia 2012

Herbata kontra grzaniec i spektakularne KO!!!

Nigdy nie przypuszczałam, że kiedykolwiek w chłodne zimowe wieczory będę sięgać chętniej po cokolwiek innego niż grzane wino... A tu proszę :D 
Piłam jakiś czas temu taką Herbatkę w restauracji Street i myślę o niej od tamtej pory regularnie. Ba! nie tylko myślę! Poddałam się totalnie uzależnieniu od tej owocowej rozkoszy :D To chyba najzdrowsze z możliwych uzależnień i pozostawia uśmiech na ustach na długo po wypiciu ;)



Składniki na 2 porcje (po ok 250ml):
  • 2 torebki ulubionej czarnej herbaty (u mnie Dilmah Premium)
  • ½ pomarańczy
  • ½ jabłka
  • ½ cytryny
  • 2 łyżeczki miodu
  • 2 łyżeczki soku malinowego
  • 2 łyżki świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy
  • szczypta przypraw korzennych (np. cynamon, kardamon, goździk w proporcjach 1:1, plus odrobina imbiru i gałki muszkatołowej)
  1. Herbatę włożyć do szklanek i zalać wrzątkiem do połowy wysokości.
  2. Zaparzać 5 min.
  3. W tym czasie pokroić w plastry cytrynę, pomarańczę i jabłko.
  4. Wyjąć torebki, wlać do szklanek po łyżce soku pomarańczowego, po łyżeczce miodu, oraz soku malinowego i dodać przyprawy.
  5. Owoce powkładać do szklanek.
  6. Dopełnić wrzątkiem.
  7. Smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Print