środa, 8 lutego 2012

Czekoladowy tort

Polubiłam piec torty. Ostatnio zrobiłam 3. Dwa umknęły obiektywowi, ale na koniec lutego szykuje mi się przygotowanie kolejnego tortu i jeszcze jednego w marcu, więc nadrobię :D 
A teraz odnośnie tego konkretnego. Biszkopt okazał się fantastyczny. Nie mogłam uwierzyć, kiedy po wyłożeniu go na blat w kuchni, on dumnie, stygł sobie roztaczając wokół powalający zapach; nie opadając nawet o centymetr! Biszkopcie Ty mój ukochany! Boski jesteś! ;)




Składniki na biszkopt z Kwestii Smaku:
w formie 22 cm
  • 7 jaj (w temp.pokojowej)
  • 1 szklanka cukru pudru
  • 1 szklanka mąki pszennej tortowej
  • 1/3 szklanki mąki ziemniaczanej
  • 3 łyżki gorzkiego kakaa w proszku
Składniki na masę czekoladową z Moich Wypieków:
  • 250 g gorzkiej czekolady (zawartość kakao około 60%)
  • 100 g śmietany kremówki (30%)
  • 80 g masła, w temperaturze pokojowej
  • 100 g śmietany kremówki (30%) ubitej na sztywną masę
Dodatkowo do przełożenia:
  • 1 słoik dżemu truskawkowego
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • 1/3 szkl. soku malinowego
  • 5 łyżek wody
Dodatkowo do ozdoby:
  •  1 tabliczka mlecznej startej czekolady
  • 4 łyżki czekolady gorzkiej w proszku
  • 4 łyżki migdałów

Przygotowanie biszkoptu (za Asią z Kwestii Smaku):
  1.  Dno tortownicy (22 cm) wyłożyć papierem do pieczenia. Boków niczym nie smarować ani nie wysypywać. Piekarnik nagrzać do 170 stopni.
  2. Mąkę pszenną przesiać razem z mąką ziemniaczaną, kakaem i wymieszać.  
  3. Oddzielić żółtka od białek.
  4. Białka ubijać na małych obrotach miksera przez 2 minuty aż się spienią. 
  5. Stopniowo zwiększając obroty miksera dodawać po łyżce cukier. Białka ubijać jeszcze na wysokich obrotach miksera przez kilka minut aż będą sztywne i błyszczące. 
  6. Wciąż ubijając dodawać po jednym żółtku (dodawać kolejną porcję gdy poprzednia ubije się już z białkami).
  7. Dodawać stopniowo przesiane mąki i kakao i mieszać je łyżką bardzo delikatnymi ruchami z ubitą masą, starając się nie zniszczyć ubitej piany. Im mniej piana opadnie tym większy i bardziej puszysty będzie biszkopt.
  8. Ciasto wylać do formy i wstawić do nagrzanego piekarnika. 
  9. Piec przez ok 50 minut (oryginalny przepis podaje 35-40 min, ale w większej tortownicy) do suchego patyczka. Od razu wyjąć biszkopt z piekarnika i energicznie rzucić go na blat (ja rzuciłam go dwa razy; dosyć mocno i z wysoka, bo mi się spodobało ;)). Ostudzić. 
  10. Przekroić na 4 blaty.
Przygotowanie masy czekoladowej (za Dorotką z Moich Wypieków):
  1. Połowę kremówki podgrzać w garnuszku. 
  2. Dodać do niej czekoladę i energicznie wymieszać.Powinna powstać gładka, czekoladowa masa.
  3. Odstawić do lodówki, żeby masa zgęstniała.
  4. Masło zmiksować na puszystą masę. Dodać podgrzaną masę czekoladową i zmiksować tak, żeby powstał puszysty krem. 
  5. Bardzo zimną kremówkę ubić na sztywną pianę.
  6. Ubitą kremówkę wmieszać delikatnie do masy czekoladowej i wstawić do lodówki na kilka godzin.
Układanie tortu:
  1.  Z soku malinowego, cytrynowego i wody zrobić poncz.
  2. Układać po kolei blat czekoladowy, nasączać go ponczem, smarować dżemem a na końcu kremem czekoladowym- i tak wszystkie blaty.
  3. Na koniec boki ciasta ozdobić kremem i pokrojoną czekoladą, a wierzch gorzkim kakaem i migdałami.
Smacznego!



    Kawałek  wyniesiony z urodzin solenizantki chwiejnym krokiem, uchwycony późną nocą rozbieganym okiem ;)


    2 komentarze:

    Print