niedziela, 8 kwietnia 2012

Serek własnej roboty

W tym roku robiłam powtórkę z paschy :) A przy okazji nagotowałam trochę dodatkowego sera na śniadanko i... Doznałam olśnienia :) Zaczęło się od wyżej wspomnianego sera :D Ja, mleko, kefir, magia kuchni, upragniony ser z wolna ociekający na durszlaku... Z magii! :D

Patrzę sobie na tą białą ciecz, w której skrzep sera pływał i która okapuje sobie z niego swobodnie i myślę "To się chyba kiedyś pilo". W sumie to produkt uboczny produkcji serów, to chyba nie jest takie złe... Hm... Myślę nie specjalnie szybko, zatem droga serwatki do mych ust trwała kilka minut... O kilka za długo! Jest niemożliwie aksamitna, w zasadzie smakuje jak mleko... Zauroczona zaczęłam o niej czytać. I oto informacje podstawowe:
  • Serwatka - ciecz prawie klarowna, będąca pozostałością po całkowitym ścięciu mleka krowiego. Zawiera do 5% laktozy, do 1% białka i do 0,5% tłuszczu oraz sole mineralne i witaminy. Stanowi połowę suchej masy mleka (druga połowa jest zawarta w oddzielonym od serwatki skrzepie).
  • Jest lekko strawna i przyspiesza perystaltykę jelit. I teraz wybaczcie, ale muszę tu dodać następne zdanie, bo moja pupa słysząc to ćwierka z rozkoszy: "U cierpiących na obstrukcję serwatka ułatwia regularny stolec, poprawiając tym samym dobre samopoczucie". Wiem, że biorąc pod uwagę, iż post ten skończę słowem "smacznego" nie jest to specjalnie na miejscu, ale mój entuzjazm jest tak ogromny, że muszę się nim podzielić ;) P.S. Właśnie wypiłam pełną szklankę serwatki... :D
  • Bogata zawartość w niej cukru mlekowego, czyli laktozy, wzbogaca florę bakteryjną w przewodzie pokarmowym, co wzmacnia system immunologiczny, czyli odporność na choroby
  • Przyspiesza to trawienie i chroni od procesów gnilnych.
  • Serwatka obfituje w witaminy rozpuszczalne w wodzie i ważne dla zdrowia. Są to witaminy B2, B12, B1 i B6. Zawiera też kwas pantotenowy, którego brak wywołuje m.in. stany zapalne skóry, biegunki, zahamowanie wzrostu, siwienie i wypadanie włosów. Jest w serwatce także biotyna, zwana witaminą H. Uważa się, iż 1 litr serwatki słodkiej (podpuszczkowej) wypijany dziennie, pokrywa w 33 proc. zapotrzebowanie na witaminy B1, B6 i B12 oraz na biotynę, w 66 proc. na kwas pantotenowy oraz w 80 proc. na witaminę B2. 
  • Serwatka zawiera fosfor, wapno, jod i sód, ale głównie obfituje w wapń, jak wiadomo zapobiegający rzeszotnieniu kości, czyli osteoporozie. Każdy, kto wypija litr serwatki dziennie, dostarcza organizmowi ok. 66 proc. niezbędnego wapnia i ok. 40 proc. wapna.  
  • Serwatka w czystej postaci jest bogatym źródłem aminokwasu cysteiny (w formie cystyny), z którego komórki produkują glutation - związek odtruwający. Serwatka została wpisana do oficjalnego katalogu leków i może być przepisywana na receptę w Stanach Zjednoczonych

Serwatka :D
A teraz czas na obiecany serek. Mniam! :D Nie ma to jednak jak żarcie własnej roboty :D

Składniki na 2 małe porcje serka:
  • 1 l mleka pełnotłustego (u mnie z torebki; nie może być z kartonu)
  • 1 jajko
  • 100 ml kefiru
  • 100 ml kremówki
  • 1 łyżka soku z cytryny
  • 1 łyżeczka cukru waniliowego
  1. Mleko zagotować z cukrem waniliowym.
  2. Dodać wymieszane ze sobą kefir, kremówkę, jajko i sok z cytryny.
  3. Podgrzewać na małym ogniu ok 20 min, tzn.aż skrzep oddzieli się od serwatki.
  4. Odsączać na podwójnej gazie minimum kilka godzin.
  5. Serwatkę przelać do szklanki, a serek podawać np. z dżemem pomarańczowym.
Smacznego :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Print